w kronikach mojej głowy
nabijam was
w butelkę pełną kłamstw
nakarmię klimat
bez niczyjej zgody
tak postępuje
weny szach i mat.
Zaplątany pośród gwiazd
Twoich ślepych miast
dyryguje ruchem dłoni
napełniam sobą przyszłość
na nocy wieczny blask
posłuchaj co mnie pali!
ref:
Gdy czas zrywa liście z drzew
budzi mnie
niby wschodni wiatr
przenika mi myśli skrycie wicher
jak chmury ognia ptak.