Codziennie otwieram oczy<br />
i udaję,<br />
że wiele zależy ode mnie.<br />
Serce bije stale.<br />
Oddycham bez ustanku.<br />
Patrzę i mówię:<br />
"tak", "nie", "może kiedyś..."<br />
Chwytam wieczory.<br />
W garści zbieram myśli,<br />
nawet takie, które bolą.<br />
Niewiele mogę poświecić...<br />
Nie wystarczy chłodnej krwi<br />
by orzeźwić nią ziemię.<br />
Sił by wykopać dobry grób...<br />
<br />
<br />
Bo na końcu drogi,<br />
nie ma nic.<br />
żadnych świateł. <br />
Tylko czerń tak głęboka, <br />
jak płytkie są moje myśli.<br />