z drugiej strony lustra
z wyjściowym
uśmiechem przyklejonym
do koralowych ust
schowałaś rozsądek do szkatułki
szczelnie wyściełanej kłamstwem
splątane myśli zgniotłaś
w chaotyczne wzory
ciasny kołtun ograniczeń
zakładasz buty ,korale
i idziesz zmagać się z codziennością
starannie maskując pudrem
ślady wczorajszych łez
z cyklu " My obie "