Z płaczem żegnających białą chustą.
Synów i mężów kochanych.
Nadzieją byli dla kraju
2.Większość z nich nie wróciła do do żon synów i córek.
Wybrali miłość do kraju.
Nie chcemy patrzeć na wojnę, ogień i krew.
Nie szczęsny kobiet los co ponoszą mękę krzyża
3.Jak Maryja matka Syna tak i one płaczą z nią ściskając w swych rękach mężny ich los.
Krają się serca nam którzy widzą was.
Rozwiążmy języki aby zaprzestać konfliktom wojnom tym
Nie rujnujmy rodzin nie dawajmy bezsensownego powodu do płaczu.
4.Mężczyźni, co krwią i potem zalani
W mundurach kroczą szeregi na rzeź lecz
wybrali miłość do kraju bo
Odwagę i honor mają.
Mimo to wśród ognia fal i za kurtyną krwi, on płacze.
Samotny wojownik.