Marzenia zawisły, w starej szafie na plastikowych wieszakach.
Na każdy dzień wybiorę jedno marzenie.
Postaram się o ich spełnienie.
Nie podam się choć by mało sił
Nawet jeśli już uginają się wieszaki pod ciężarem marzeń
2.Wiem mam aniołów, co pomogli nie raz.
Wiem, że nie zawiodę się i teraz.
Jak samotnemu pustelnikowi przychodzą z pomocą.
i do mnie.
Wtedy marzenia nie trudne do spełnia i wszystkie pragnienia
odchodzą z chwilą wytchnienia.
Chichoczą w ciszy z pomysłu na marzenia.
Czuje ich moc dotyk skrzydeł w noc
Wiem,że Tam w oddali są.
Teraz zamykam puste walizki wyrzucam puste wieszaki.
Spełniłem marzenie wczoraj, dzisiaj prościej z wami aniołami w każdy dzień.