Kromkę bólu
co dzień od nowa
w ustach obracam
Ocet piję w nadziei
że znieczuli
uodporni miejsca wrażliwe
na dotyk słowa
i zygzak nagłej myśli
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
Poezja, turystyka, zdjęcia, reportaże
kilka słów o mnie
Urodziłem się na Wileńszczyźnie 1 lipca 1951r. Wraz z pierwszym oddechem zachwyciłem się Bogiem, ludźmi i światem. Refleksje swoje i radość staram się wyrazić słowami, podziw – fotografią. Często tęsknię do zaścianków Miciewicza, o których nasz wieszcz napisał: „Kraj lat dziecinnych, on zawsze zostanie, święty i czysty jak pierwsze kochanie”. Od 1966 roku mieszkam w Chorzowie. Tu znalazłem serdecznych przyjaciół, a Śląsk stał się dla mnie DRUGĄ OJCZYZNĄ
statystyki utworu
Średnia ocen: 6
Głosów: 6
Komentarzy: 7
6
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.
(22:06:16, 06.05.2011) Ostatnia aktualizacja: 22:07:58, 06.05.2011
Literówkę poprawiłem,za uwagę dziękuję.Z poetą jest tak:najpierw pisze , potem myśli co napisał,swoje błędy trudno dostrzec,przyjaciół po to ma.
(12:27:49, 08.05.2011)
Bol fizyczny jak rowniez psychiczny towarzyszy nam przez cale zycie.Magia zycia jest tak wielka,ze idziemy dalej ,mimo cierpienia chcemy zyc.Wazna jest nadzieja i mysle,ze wlasnie nadzieja na lepsze jutro znieczula bol i dodaje sil na przetrwanie.Pozdrawiam.