budzik bije jak dzwon dziś na alarm.
Wie to także kupidyn z jezior,
jaka iskra w sercu się spala.
Wiarołomne są zmysły i myśli,
pośród lasów i rzek tak rozmytych.
Powędrują nie z prądem, lecz w opak
kiedy z ust wyjdzie prawda ukrytych.
Nie daj zbłądzić się młodości werwą,
chucią, blaskiem baśniowym elfom.
Zatrwożony filozof król zegar
w pamięci odcisnął swe piętno.