białe posągi chmur wskazują na wodę.
Płynie wieki, my z nią falujemy,
godna z niej przenośnia uczuć.
Porywa jak wir pieśń wodospadu,
szelest wycisza zmysły zasmucone
plusk kotar niby zaklęcie czasu
zmienia odbicie rozmyte strudzone..
Gdzie początek końca? szczęśliwe minuty?
Udaje się do źródeł myślą niespisanych,
odczytuję tam wróżbę:
"przed Tobą wiele gwiazd
zmoczonych miłości nurtem"
lecz to nie dla mnie a dla Ciebie słowa.