zielenią barwisz garść pożółkłych liści,<br />
pozwalasz w jutro spojrzeć jakby bystrzej, <br />
na tłuste lata po mizernych liczyć.<br />
<br />
Filary stawiasz pod solidne mosty,<br />
spinając brzegi świata z krajem marzeń.<br />
Próbujesz mroku ciemną stronę płoszyć,<br />
w przyszłości dojrzeć fartu blaski słabe.<br />
<br />
W spełnienie wierzą, dzięki kilku słowom,<br />
nierzadko mądrzy, jednak częściej głupcy.<br />
Symptomy szczęścia co ma nadejść łowią,<br />
ze zdroju pragną choć kropelkę upić. <br />