i schodzę po schodach
których każdy element
dostosowuje się do przyjęcia
mojej nieskończonej jaźni
jest ciemno
czuję wilgoć świata
może stąpam w dół
przez jego nieskończoność?
rzekłbym że stała się
nieskończoność razy nieskończoność
sytuacja pęka
człowiek szaleje
dotknie swojej martwej głowy
dotykającej przedmiotów drzemiących
w tysiącu nocach determinizmu