kwiatów co pachną
bezgłowi jeźdźcy
nie widzą nic
już nie moc słowa
a brudne czyny
drzwi szczęścia
z zawiasów rwą
bezradność
zaciska swą
zimną krwią
gardła
do naśladowania
oczu mądrych brak
pamięci nobel godzien
że pamięta tych największych
arka noego wszechświata
nie uczyli wszystkiego
profesorzy
nie wszystko
na słowach widać
z książkowych pancerzy
nie zawsze dobry żołnierz
Bóg woła do uczty
odważnych
nie
uległych