fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

franekurbanek

Dołączył:2011-06-30 12:45:00

Miasto:Polanie

Wiek:35

statystyki utworu

Średnia ocen: 2

Głosów: 2

Komentarzy: 0

statistics

inne teksty użytkownika

A A A

2

Dziennikutwór dnia

Autor:franekurbanekkomentarz Kategoria:Inne Dodano:2011-06-30 12:46:21Czytano:734 razy
Głosów: 2
Kim jestem? Dzisiaj, jutro, wczoraj, pojutrze, popojutrze, w przedszkolu? W nocy, o 3, właściwie

2:56. Oszukuję siebie. Oszukuję cały czas. Oszukuje cały czas i wszystkie jego części z osobna zabierając te cenne 4 minuty. 2:57. Cały czas nie wiem. Mną wszystkimi, czy mną tylko jednym? Tą krótką chwilą, krótką chwilą, która sprawiła tyle radości? Tą radością? Dreszczami?

Nie oczekuj ode mnie pomysłu o tej porze.

2:58. Noc jest szczera. Noc i tylko ona. Noc i samotność. Szczera i prosta. Rano znowu się zgubię. Powiniennem wiedzieć co robię? Naprawdę muszę to wiedzieć? Gdybym nie musiał spać wszystko byłoby jednym ciągiem. Nie musiałbym wstawać rano. Rano nie byłoby tym samym ranem. Ale powiniennem spać. Powiniennem wstawać rano. Powiniennem mieć budzik. Budzik, łóżko, śniadanie, dom, plan. Rozsądek, umiar, granice. Przeciągam się. W nocy. Nużam. Boję. Ciągle się boję. Boję się tej drugiej części. Dnia. Umysłu i mądrości. Teraz śpię. Rano wstanę i przeklnę tą noc. Jestem tym co robię? Robię to czym jestem? Bez sensu. Jestem teraz. Jestem tylko teraz. O tej porze.

I nie możesz nic ode mnie oczekiwać.

Powiedz mi kim jesteś. Powiem ci co masz robić. Wpasujesz się. W foremkę. Wcisnę cię, wcisnę cię jak te klocki, te klocki w to pudełko jak byłem mały. Jestem tym samym małym co wtedy? Wtedy jak byłem mały? Tym samym małym w nocy? Tej samej nocy? Tylko noc mnie ratuje. Dzień jest banalny. Przejrzysty. Mam kryzys osobowości? Chorobę cywilizacyjną? Depresję? Schizofrenię? Zwierzęta chodzą do psychiatry? Wilcza leżanka. Może nie powiniennem? Schowam się w twoich objęciach. Nocy. Moja. Ukryję się ciemności. Nocy. Umysłu. Proszę.

Wilkiem. Czemu wybrał akurat wilka? Zwierzęca natura nie musi być aż tak zwierzęca. Musi. Taka jest. Inaczej nie oparła by się człowieczeństwu. Dniu. Wilk rzuci się nawet na słońce. Jego niekończące się stepy. Ale tylko nocą. Utonąłbym. W tej nudzie. Chcę być tylko tą chwilą.

Tamtą jedną chwilą. Tym życiem. Łzą. Chcę wierzyć. Nie, nie rozumieć. Czuć.
Kim? Szkołą? Kolegą? Tym, którego nie było? Filmem?

Dziewczyną? Jej piersią, która tak kusi? Poddaje się, ufa. Palcem? Smukłym, miękim, gładkim udem? Skórą? Tą cienką, bladą skórą, z którą się spoiłem w jedność, w której byłem. Byliśmy. W której chce zostać. Chcę do niej uciekać co nocy. Która była we mnie. Była, jest. Dotykam nieba. Czubkami, opuszkami palców. Delikatnie. Kim? Ustami? Tylko nieśmiałymi ustami? Które dają tyle radości? Smagają, pieszczą niedokońca pewne, niewinne, młode. Gwiazdy. Nosem? Drobnym, pociągłym, delikatnym nosem? Zadartym dumnie na końcu? Nie wie o niczym. Jest wszystkim. Ociera się o moje policzki, o brodę, szyję. Błądzi. Między okiem i powieką. Pomiędzy którymi pozwalasz mi się nużać.

Kim? Tylko chwilą. Tamtą chwilą, w której płynęłem. Nocą, w ciemności. Jedną nocą.

1000 i jedną nocą. Bajką. Morałem. Dorobkiem cywilizacji. Alibabą, czerwonym kapturkiem. Tomcio paluchem. W stogu siana.

Tylko chwilą, tamtą jedną chwilą.
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


znaczek info

Brak komentarzy.

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją