bijac kroplami wali mocno,wali głośno
i dżdży tak i pada i leje
nie ma ani kropli słońca na niebie
uciekło gdzieś hen za siebie
zostawiło świat w potrzebie
a ja sam patrzę na szybę ze smutkiem
na szary świat wraz z szarym ogródkiem
i chociaż wiem, że to trudne
to poczekam na chwile słoneczne, cudne
gotów jestem tak trwać przez wieki
aż do końca świata, aż do śmierci
ostatnią rzeczą którą ujrzę będzie słońce
na niebieskim morza horyzoncie
w błękintną toń nieba tonące
i wtedy i ja utonę
w tym rozmarzonym krajobrazu padole