choć nie rozumiesz
słyszysz ton
w którym oddaje ci wszystko
to miejsce pod lasem
z jagodami i grzybami
gdzie jest mój dom
odczytam ci
i ten zapach z kuchni
czytam ci z uśmiecham
o tym jak pięknie tam
za wieloma granicami
gdzie bywam co noc
pod drzewem akacjowym
to miejsce pod oknem
z bratkami i piaskownicą
gdzie rosło to polskie serce
odczytam ci
i głos który wołał na obiad
czytam ci ze łzami
o tym jak pięknie tam
za wieloma godzinami
gdzie bywam już nie co noc
pod drzewem kasztanowym
czytam ci po polsku
o tym jak boli
nie chce byś rozumiał
bo i ciebie zaboli