lecz wciąż młody jeszcze
wiek mija za wiekiem
rozkrawany dreszczem
wchodzę blaskiem ciepłym
w obszary północne
stroszą igły Jodły
trzepoczą Janowce
a gwiazdy wciąż płyną
w Galaktycznym złocie
ja ubogi w duchu
moknę w łzach na słocie
i tak ciągle konam
jak na końcu świata
bo jego początek
nikt nie pozamiatał
Józef Tomoń