jak moja szminka
różowe
jesienią bóg
jest wrzosowy
niepokojącym
fioletem zasnuwa
niebo
rozrzuca pióra
wron na ziemię
liście
w nocy nie śpią
słyszę
jak łzy lecą
na trawę
zdarza się niebo
jak lakier do paznokci
różowe
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
filozofia
kilka słów o mnie
Jestem fajna..........i wogggllllle
statystyki utworu
Średnia ocen: 16
Głosów: 16
Komentarzy: 13
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.
(11:12:37, 04.10.2011)
zdarza się, że barwy niczym dźwięki oddają nastrój i klimat, świat emocji... PS. Czy ja już wspominałam, że piszesz rewelacyjnie?
(13:10:00, 04.10.2011)
ani myślę nic sklejać-- słowa mają latać jak pióra w powietrzu i spadać gdzie chcą
(17:39:24, 04.10.2011)
Wiersz zdecydowanie bardzo obrazowy, ekspresyjny! Dokonujesz tego poprzez kolorystykę ( róż przechodzący w fiolet) oraz dynamikę czasowników ( zdarza się, jest, rozrzuca, nie śpią, słyszę, zdarza się) i przymiotników odczasownikowych ( niepokojący) Ale nie mogę pozbyć się wrażenia,że jest w tym wierszu pewna dwuznaczność, niedopowiedzenie... Ten pejzaż nie jest taki do końca naturalny, choć mówisz o niebie... Zastanawiające jest to porównanie do różu... szminki i lakieru do paznokci... Czegoś sztucznego przecież, kiczowatego w swej istocie...Naturalne są tu nie tyle kolory nieba ( ech, nasuwa się skojarzenie z patrzeniem na świat przez różowe okulary...) , ale to,że peelka ,, słyszy /jak łzy lecą /na trawę... Dający do myślenia utwór o zamkniętej znacząco budowie...
(18:15:59, 04.10.2011)
dziękuję karioka za czas poświęcony na mój wiersz i fajowy komentarzciekawa jestem następnych twoich wierszy pisz-- czekam