wysnutym ze stopionych spojrzeń <br />
w jednym oddechu <br />
szeptem wzburzamy ocean <br />
<br />
pozwalasz dotknąć szczytów fal <br />
które westchnieniem odpływają <br />
spychając mnie w głębinę <br />
<br />
zanurzając usta w aksamicie <br />
słucham cichego szelestu <br />
włosów pod palcami <br />
<br />
językiem wywołując kolejne tsunami <br />
czytam twój wiersz <br />
wyryty paznokciami na moich ramionach <br />