zostaw te talerze
teraz już nie zmywaj
poprasujesz jutro
i nie patrz takim wzrokiem
psa zbitego
przecież dzisiaj nie musiałem
cię karać
dzieci już śpią
więc teraz możesz
zająć się mężem
a posprzątasz potem.
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
Człowiek - czyli nic co ludzkie nie jest nam obce ;-)
kilka słów o mnie
poprostu wietrzna istota
statystyki utworu
Średnia ocen: 8
Głosów: 8
Komentarzy: 7
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.
(17:37:18, 26.10.2011)
rany. wojująca feministka:( mam kolegę, sympatyczny, w miarę zamożny, nie najbrzydszy, spokojny, inteligentny, zaradny. ma problem. jest zgodny, uległy. trzy laski rzuciły go dla tzw macho. jednym słowem możecie nas cmoknąć w ...
(17:40:57, 26.10.2011) Ostatnia aktualizacja: 17:46:38, 26.10.2011
Nie...wcale nie feministka, poprostu obserwatorka życia,a na cmokanie trzeba sobie zasłużyć ;-))
(17:57:21, 26.10.2011)
no więc, obserwatorko życia, czasy, kiedy rodzice wybierali partnerów dla dzieci skończyły się jakieś 100 lat temu. jak ktoś wlazł w gówno niech nie płacze, że od niego śmierdzi.
(18:09:53, 26.10.2011)
Taa... nic dodać- nic ująć... W komentarzach ciąg dalszy wiersza... ;)) Copelza, ,,wyluzuj szorty jak mawia moja ulubiona koleżanka ( Iw- ukłony ;))
(18:20:00, 26.10.2011)
zasadniczo sam jestem feministkiem, ale odróżniam głupotę od przymusu.
(18:32:51, 26.10.2011) Ostatnia aktualizacja: 18:33:37, 26.10.2011
Wiersz jest oczywiście trochę przerysowany... To taki rodzaj czarnego humoru, ale - niestety- patrząc z psychologicznego punktu widzenia takie sytuacje są bardzo częste, a ofiary nie potrafią już się zdystansować i odróżnić - jak piszesz- głupoty od przymusu... No ale to taki mroczny dość temat... Lepszy już jest ten Twój Vivaldi... ;) wyrównuje oddech... Ps. ,, Feministek - a toś mnie ujął tym neologizmem :D
(09:38:07, 28.10.2011)
generalnie, trudny temat, ale jako wojujący feminista ( zawodowo i prywatnie) popieram:)