Ogromna pustka w ogrodzie.
Badyle kwiatów sterczące.
Ciał ludzkich krótkie kikuty.
I nicość w trzeciej potędze
Wojenne straszy anioły.
Dokoła wody ni kropli
A krew ma wymiar staliwa.
Zaś wrona smutek krakała
I cieniem tylko została.
Haniebny obraz po bitwie.
Zniweczył człowiek człowieka.