to do mnie zupełnie niepodobne.<br />
nie pamiętam też oczu, włosów, ust---<br />
moja astralna kobieta (jak zwykłem ją nazywać)<br />
---już nie istnieje.<br />
zgubiłem gdzieś świadomość -<br />
ona wskazywała kierunek. to te moje dziurawe kieszenie.<br />
wracam do siebie/do życia przed.<br />
do bycia przed.<br />
i wciąż zapominam o obietnicach, o miłości.<br />
<br />
astralna kobieta jest jak dziecko.<br />
powtarza wciąż te same błędy. a później przymila się.<br />
jak kot.<br />
nienawidzę tego przymilania. czasem mam ochotę<br />
ocucić ją mocnym uderzeniem w prawy policzek.<br />
albo lewy. <br />
to i tak bez różnicy.<br />
astralna kobieta jest jak dziecko.<br />
chyba nie chcę mieć dzieci.<br />
kochają za mocno, są zbyt absorbujące...<br />
<br />
zwkłem ją nazywać - kobieta namacalna---<br />
ma wady. <br />
kobieta wadliwa.