Mowia mi,ze jestem jak jednorozec,
ktory czeka na czysta dziewice.
Jak Amor,
ktory poszukuje swej Psyche.
Jak Pegaz,
ktoremu brak skrzydeł.
Jak heliosowe oko,
ktore oswietla kazda ciemnosc.
Czy jestem mantykora,
ktora kłuje swym zadłem
i zabija trucizna?
Smokiem,
okrutny,zimny i surowy?
Druidem,
wszechmocny i wszechwiedzacy?
Penelopą,
ktora czeka i wzdycha
teskniac za swym Odysem?
Czy ktoś mi to powie?
Ja nie wiem tego.
Słowa to tylko dodatki....
....do mego życia.