znowu szukam kwiatów<br />
już zieleń z drzew opadła<br />
więc błąkać się nie dam rady<br />
i czekać będę aż do wiosny<br />
na stokrotki<br />
wierząc że coś się zmieni<br />
i nie chcę więcej marzyć<br />
<br />
marzyć o nim <br />
o nich<br />
chcę myśleć poważnie<br />
wiem że wrócą<br />
tacy sami<br />
jak my kiedyś<br />
przestraszeni życia na ziemi<br />
chcieliśmy umierać <br />
co noc<br />
ta myśl przychodziła<br />
i prosiła o siłę<br />
do życia<br />
nieustannie wołał on<br />
chciał zamknąć mnie w pudełku <br />
szczęśliwości swojej&#8230;<br />