miłuj i nalej miłości
z kielicha pełnego życzeń
wzdycham do ciebie nocą i dniem
modlitwy płyną słowem dotykam
niebieskich bram w przestrzeni
jak gwiazda polarna ostoją jestem w miejscu
wskażę drogę bezpieczną wśród sztormu
uczucia przekażę w żółtych kopertach
róża uschła
powiesiłaś na ścianie marzenia
spotkać cię na ulicy wśród tłumu
mam pragnienie spojrzeć raz
przez chwilę zapukać do drzwi
może otworzysz dam kopertę
z życzeniami najlepszego