zapraszasz słodkie chwile.<br />
Kiedy zapomnienia zapach czasu wzniecasz,<br />
a pustki otchłań przemieniasz w tęczę,<br />
wtedy chcę być rosą, słońcem w zenicie,<br />
by pąk zmienić w modry kwiat uśmiechu.<br />
Jak ogrodnik bandażem czułości owinąć kolce<br />
i listki podlewać otuchy słowami,<br />
by wiatry pokonać niejasnego przeznaczenia.<br />