Okropne szczury.<br />
Biegnę.<br />
Bez tchu, wciąż przed siebie, wciąż naprzód.<br />
Ku czemu? Ku jakiemu celowi? &#8211; Pytam.<br />
&#8222;Przed siebie, byleby nie zostać podeptanym!&#8221; - Ktoś krzyczy.<br />
Okropne szczury.<br />
Zatracam się, chcę stanąć, odpocząć, ale nie mogę.<br />
Nie pozwolą mi.<br />
Gdy się zatrzymam, podepczą.<br />
&#8222;Ratunku!&#8221; &#8211; Krzyczę.<br />
I nagle jestem sam, zupełnie sam.<br />
I nikt już nie biegnie, nikt nie pogania.<br />
Przytula mnie ciemność, odpoczywam. Umieram. Sam.<br />