spać już nie możesz
Myśli są twoje
Nikomu ich nie powiesz
Budzisz się rano
myślisz znów o kimś
Jest gdzieś daleko
wciąż kochasz, zazdrościsz
Budzisz się rano
głowa Cie boli
Przeżywasz to samo
okres niedoli
Twoje uczucia
piękne, ochocze
Odchodzą w niepamięć
w bólu i w trwodze
Lecz wciąż wierzysz
że kiedyś powrócą
Razem osobą
którą nawrócą