drzwi nie zamkniemy od domu
nie mogąc nawet narzekać
wsiądziemy wnet do wagonu
a on nas powiezie w krainy
gdzie smutki nieznane są wcale
gdzie żalu nie ma i kpiny
oszczędzą nas różni nachale
gdzie nie trza wstawać co rano
gar zupy gotować pospołu
gdzie rozum nie dba o wiano
i wstawać wcześnie od stołu
tam białe jest białe od zawsze
nie potrza nie musisz nie trzeba
choć kiedyś i tak będzie nasze
jeszcze nie chcemy do nieba
.............................................
wszak tyle jest do skończenia
do wyjaśnienia do spodu
i tyle jeszcze pichcenia
człowieku szkoda zachodu
tam siedzisz i myślisz o sobie
wnioski wyciągasz za późno
na nic już one są tobie
na cóż ci spokój gdy nudno