Zabiorę nas w podróż,
Z dala od zgiełku, gwaru, niemocy,
Tam za horyzont pójdziemy dziś w nocy.
Niejedna sierota cichuteńko w kącie szlocha,
Niejeden skłamał, zapewniał że kocha,
Niejedno słowo potrafi zranić,
Niejedni ludzie zabijali za nic.
Każdy potrafi złożyć obietnicę,
lecz jej dotrzymać, sztuka nie lada,
Każdemu dane z miłością iść w parze,
Każdy by chciał, los go srogo karze.
Mówią-będzie dobrze, czuje niepewność,
Mówił patriota że siła to jedność,
Mówiła matka że kocha syna,
Mówiąc to płacze, gdyż wszystko mija.
Dla mnie dziś prawda jest najważniejsza,
Dla nich to kłamstwo, gloria zwycięstwa,
Dla niego wiara cenniejsza niż życie,
Dla niej bogactwo ,kariera, wierzycie?
Nim pierwszy promień zawita na niebie,
W drogę przyjacielu, cel już obrany,
Pokażę ci świat, jakiego nie znamy,
Świat bez zmartwień, złem nieskalany.