budzę stare w centrum kamienice
budzę nocną ciszę
otwierają się okna
jakaś baba wygląda
przestań się drzeć bo policja bije po garbie
twierdzą że leczą
więzienie pokój odosobnienia
krzyk rozpaczy budzi i wzywa
nie możemy ulegać ani błagać
walczę o wolność
o kawałek chleba
nie pozwalają nam żyć
każda chwila słabości
przyprawia o brak sił do walki