przeniósł na płótno imaginacji<br />
a językiem wyobraźni zaczął malować<br />
<br />
wilgotne i ciepłe narzędzie<br />
zaczęło wydobywać jej <br />
dojrzałe kształty<br />
<br />
po stopach i drżących udach <br />
(piękne i trudne w okiełznaniu)<br />
przeniósiósł się na szyję<br />
delikatnymi ruchami <br />
zakreślił jej piersi<br />
(choć ich malowanie nie sprawiało mu trudu<br />
lubiał malować je powoli by nabrały pięknego kształtu)<br />
<br />
z tła wyłoniła się różowo-czerwona rozkosz<br />
pachniała zazdrością<br />