<br />
wystarczy że dusza jest głośno<br />
nie powiem przy tobie ni słowa<br />
w płaszcz wiatru odziana sosno<br />
w pól cichość wśród oczarowań<br />
<br />
samotna w grunt żyzny wryta<br />
pokornie odprzechylona<br />
milczeniem się z tobą witam<br />
w gęsto sciszonych pokłonach<br />
<br />
słysz naciszenie wędrowca<br />
i dla mnie wiatr kapeluszem<br />
i mnie samotność nieobca<br />
pomilczmy wśród wspólnych wzruszeń<br />
<br />
wystarczy że dusze są głośno<br />
tłumiących samotną ciszę<br />
milcz więc żałobnie sosno<br />
z wędrowcem co z żalu przyszedł