zrywamy białe kwiaty jabłoni
promieni słońca rozczepione światło mieni się barwami
jedno drugiego goni po ogrodach porośniętych piwonii
uśmiechy zamieszkały wśród gęstych morskich traw
słowami docieram do twojego ucha
podarowaną różę wpięłaś we włosy
warkocz dotykał ziemi
mieszkam w domku z ogrodem na ulicy polnej