mi się myśli<br />
<br />
całe chmary pegazów<br />
w otoczeniu obłoczków<br />
strącają ze swych skrzydeł<br />
promienie świeżego słońca<br />
ziarnko po ziarnku<br />
<br />
niebo ze śmiechu<br />
płaczące manną<br />
i tęcze pachnące miodem<br />
wśród mlecznych wodospadów<br />
<br />
ty i ja nadzy<br />
pod drzewem<br />
którego owoce jeść <br />
wolno<br />
<br />
wkoło zwierzęta<br />
i jeszcze zaspany Bóg<br />
w hamaku własnej brody<br />
pięknem piękno zapijający<br />
<br />
już klucz białych<br />
kruków spieszy nad nami<br />
otworzyć bramy po wieczność