Czyż nasz świat nie jest trywialny ?
W którym wywyższanie się ,
w jakieś dziedzinie nie jest akceptowane
przez marionetki tego Teatru .
Gdzie inność gustu i charekteru jest
tłamszona i deprecjonowana.
Trywialność ? Cóż to takiego.
Czyż nasz charakter nie jest trywialny ?
Przecież i tak udajemy innych ,
by tylko poczuć zew aprobaty,
która i tak nam przysparza zmartwień
i nie przespanych nocy.
Trywialność ? Cóż to takiego.
Czyż nie jest trywialny ten wiersz ?
Bo po co pisać o trywialności świata ?
Po co siebie obrażać ? Po co się tu wyżalac ?
Trywialność ? Cóż to takiego.