wczesnym porankiem
wrze w niej tęsknota pragnienia
spełnienia myśli nieokiełzanych
jeszcze od tamtej nocy wiosennej
nękając pieszczotliwie zmysły
fantazja szalona tak rozbudzona
do błogiego stanu ekstazy
czy będzie ujarzmiona tym razem
czy pobudzi jeszcze bardziej
demona jej najskrytszych
nienasyconych wciąż pragnień