Już dawno – za życia…"
Szkicujesz na skórze, jak artysta
Wypełniasz tę sztukę emocjami
Cierpienie twe łzami i krwią tryska
Gdy głaszczesz nadgarstki żyletkami
Obojętność twoja nie wyklucza żalu
Za to, kim jesteś i jak Cię postrzegają
Chcesz umrzeć albo żyć inaczej w świecie
Gdzie jesteś sobą – oni to doceniają
Gromadzisz cierpienie oraz tępą nienawiść
Tracisz kontrolę nad decyzjami umysłu
Twoja wolna wola przygnieciona ciężarem
Ich ulotnego zdania albo realizmu
Dusisz się wciąż światem
Kto wrogiem? Kto bratem?!
Tyś zbyt mały, by żyć
Toniesz we własnej krwi
"…Cierpiałeś
Od zawsze do teraz”