karmisz mnie nimi znów
wyciągasz brudy na jaw
w głowie mam tyle spraw
po co mi kłopoty
masz głowę pełną głupoty
miałaś być przyjacielem
gadam jak z cielcem
wytrwale czyścisz mój portfel
myślisz że ja to jakiś cwel
na razie pa pa
była ze mnie dupa
za późno się obudziłem
za późno wstałem