gdzie żona nie widzi
co ze mną robisz
nasienie na podłodze
jesienią byłeś spięty
liście spadały z drzew
członek nie stał jak sosna
choć pewnie przez sen
wiosną walisz głupa
i przychodzisz mi tu
i pierdolisz o miłości
w ładnym garniturku
trzaskasz obcasikami
latem ta sama twarz
faceta który lubi onanizm
zwłaszcza pod te najlepsze
wspomnienia
ze mną
kiedy miał przebłysk
tego co facet powinien
dać kobiecie
za friko