Widać z wiekiem zmieniło się coś jeszcze.
Czy to ja? Nie umiem odpowiedzieć sobie na to pytanie, tak jak na tysiąc innych..
Dlaczego?!
Czemu zawsze coś musi stać na drodze i nie pozwoli mi dojść do tego, żebym była szczęśliwa?
Tyle nieprzespanych nocy nie może pójść na marne. Te dni, w których nie mogłam skupić się na niczym innym, bo Ty przyciągałeś całą moją uwagę...
Były po prostu magiczne, a teraz..?
Teraz nie umiem myśleć już o Tobie w ten sam sposób.
Powiedz, powiedz kochany czemu?
A może to w Tobie się coś zmieniło? Nie jesteś taki jak kiedyś. Z resztą ja tez nie...
Może jednak, gdy zobaczysz mnie znowu... to wszytko wróci?
Wszystko to, co łączyło nas kiedyś.
Byliśmy ze sobą tak zżyci, ale widać wszystko odwróciło się do góry nogami.
Czy te rozważania mają w ogóle sens?
na to pytanie... tez nie znam odpowiedzi.
Pewnie już się nie dowiem czy Ty znasz...