nie wypuszczaj jej z rąk
nie odchodź zbyt daleko
noc taka ciemna
poranki chłodne
dni jeszcze takie ciepłe
a ona sama
czasem trochę tańczy
śmieje się
skacze na trampolinie
góra dół
byś nie dostrzegł
jej orzechowych oczu
pamiętasz chciała oszaleć
myślała
że miłość istnieje