Gdy umilknie wrzask co śmierć oznacza,<br />
Kiedy ujrzę ludzi tych co jeszcze żyją<br />
I moment ten, co się ich odznacza...<br />
Medal za honor przywieszą na piersi,<br />
Hołd im złożą Ci, co żywi zostali<br />
Lecz ja wiem- to nie my pierwsi<br />
Czyjeś serca niewinne złamali.<br />
Nie liczy się już człowiek,<br />
Człowieka po wojnie już nie ma.<br />
Staje się tym, czym od początku był,<br />
Staje się prochem, który pochłonie ziemia.<br />
Walka zmieniła już serca,<br />
Zwiędły kwiaty na polu miłości.<br />
Zło się teraz medalem uwieńcza.<br />
Dobro- zabija i niszczy bez godności.<br />
Więc gdy ciężką broń mi z dłoni wyjmą,<br />
Gdy umilnie jęk co ból oznacza,<br />
Kiedy ujrzę, że ja- morderca żyję<br />
I moment ten co się mnie odznacza<br />
I medal ten, co mą pierś obciąży<br />
I tych ludzi co hołd mi oddać pragną,<br />
Zapragnę śmierci w tej chwili, <br />
Tej, którą tak dobrze na wojnie władnął,<br />
Tej samej, co wielu podarowałem,<br />
Tej, co stworzyła morze krwi,<br />
Przez którą tyle serc niewinnych złamałem,<br />
Ile rzeź ta trwała dni...<br />
Dlatego gdy ciężką broń mi z dłoni wyjmą<br />
I zobaczę jak wygląda śmierć,<br />
Błagam Cię wybacz mi mój Boże,<br />
że złamałem tyle serc.
