zmiłuj się nade mną,
ześlij mi tego,
dla którego serce moje bije,
bo to jest miłośc,
dla której przecież żyję...
Dodaj odwagi,
bym w momencie próby
odważnie wypięła pierś,
by ocalic go od śmierci...
Dzięki,o Panie
za wszystkie moje dni
za wylane nieraz łzy
za tego,
którego miłowac
tylko pragnę,
za życie i śmierc,
nawet,gdy miłośc
będzie katem...
Dziękuję i proszę,
wysłuchaj moich próśb,
bo z tą miłością chcę życ
aż po grób...