do mojego serca
wie że pragnę jego szczęścia
przyjęłam go by nie pamiętał
że cierpi straszliwe męki
bo jego miłość
niedościgniona
szalona inna taka
nie do opisania
nigdy nikogo tak nie kochał
nie pokocha
płacze nocami tęskni
kocha tak samo nie zapomni
Bóg da może wytrwa
bo on się modli za nią wciąż
to jest w nim piękne
wie że ona też cierpi
chce ulżyć jej
modli się wierzy
mówił jej że kocha
potem skrzywdził
ona mówiła kochaj mnie
to nic że będę cierpieć
ich drogi się rozeszły
pozostawiając nie otartą łzę
jego miłość do niej
była jest i będzie trwać
Skarlett222
2009-08-28