w rozmarzenia westchnieniu, <br />
oddam ci moje ciało <br />
i duszę, cóż wiecej bym mogła, <br />
na ołtarzu namiętności. <br />
<br />
A kiedy już będę wiła się, <br />
jak winorośl, między tobą a ścianą, <br />
nie zaznasz spokoju oddechu, <br />
zbierzesz życie i włożysz <br />
w moje piersi silnym uściskiem. <br />
<br />
A kiedy już będę na szczytach <br />
subtelnego drgania skóry, <br />
odbierzesz mnie śmierci <br />
ostatnią kroplą płynnej rozkoszy. <br />
Niedotykalnością snu położysz mnie <br />
na wieki grobem w naszej miłości.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
wiersz dedykowany...