Myliłam sie wiłam i uciec juz chcialam<br />
On dotknał mej dloni i w pozie walczyka<br />
Pomyłki jął zmniejszac taka była taktyka<br />
KIerowal z wyczuciem ruchami moimi<br />
Bedącymi nadal ruchami niepewnymi<br />
By pomóc rytm złapac przysuwał do siebie<br />
I kołysał sie wolno by dodać wiary w siebie<br />
Delikatnie na palcach leciutko jak mgiełka<br />
Starałam sie sunać by nie czuł ze zmiękła<br />
Ma dusza szalona <br />
W tym tańcu przez niego dziś poskromiona<br />
Dwa kroki w przód i jeden do tyłu<br />
Nauczył mnie tego bym mogla bez wstydu<br />
Tańczyć wokoło w rytm granej piosenki<br />
U jego boku bez ksztyny udreki<br />
Cisz nastała <br />
Sala spustoszała<br />
Nikogo nie było <br />
W moim sercu cos sie tliło<br />
I zapatrzona w ciebie <br />
Poczułam sie niczym w niebie<br />
Czułam twąbliskosc i oddech na ramieniu<br />
Równomierny i dożacy ku uspokojeniu<br />
Wrócic czas wreszcie z raju na ziemie<br />
Muzyk juz kończy muzyczne brzemie<br />
Ostatnie kroki są zatańczone<br />
Ostatnie chwile razem spedzone<br />
Muzyka milknie taniec dobiegł końca <br />
Dziekuje bo nauka to byla kojaca<br />
Dla duszy dla serca dla ciała całego<br />
Szczesciem było tańczyc u boku jego