<br />
<br />
<br />
<br />
Usiadła jak motyl na czerwonej róży<br />
Skapana w kwiecie otoczona płatkiem <br />
Ale jak długo będzie dla mnie burzyć ?<br />
Mury zwątpienia-tego nie odgadnę.<br />
Utożsamiana za matkę wszystkich głupich<br />
Lecz każda matka kocha swoje dzieci.<br />
Ona potrafi każdego w sobie upić.<br />
Ciche marzenia w człowieku wzniecić><br />
Tylko czas z losem będąc jak złodzieje<br />
Przędąc nic życia co kiedyś się zerwie<br />
Ciągle próbują ukraść nam nadzieje <br />
Ugasić płomień co tli się w nas we mnie<br />
Każdy poeta ma tą samą wiarę<br />
Bo nie wie o tym czy śmierć jest w pobliżu?<br />
Ze słów zbudować jest Jego zamiarem<br />
Pomnik co trwalszy będzie niż ze spizu.<br />
Czy u progu końca,tuż przed samą metą?<br />
Ogarnie Go rozpacz wieczne zapomnienie<br />
Gdzie wersy płynęły skąpane Letą<br />
Powstałe przez nadzieje i natchnienie.<br />
Ona każe myśleć licząc jak na farta<br />
Wygranej fortuny Ci co wszyscy chcieli<br />
Sarkazm zdusił tchnienie osiadłe na wargach<br />
By zostac wdowcem po umarłej nadzieji.<br />