by nie wykrył nikt tych słów z moich ust
w dłoniach dwa wyrazy
kocham cię
chcę ci podarować odrobinę piękna
złożę na ołtarzu płomienie mego serca
dusza zaklęta nieszczęśliwa
ściągam płaszcz nagi biegnę
tłum ujrzał miłość
zdeptał słowa
na stos zaprowadził pękło serce