słonecznym cięciem przychodzi na świat nowy dzień <br />
jeszcze wczoraj Cię pamiętałem <br />
<br />
ucisz mnie nagością <br />
nie pozwól mówić <br />
zatańcz ze mną choć nie potrafię <br />
<br />
nóż wbity w gardło wytycza nową ścieżkę <br />
rodzi się oddech <br />
rodzą się łzy <br />
karmię nim język <br />
słodząc sobie wspomnieniami <br />
<br />
parę kroków to parę kilometrów<br />
tyle mierzą Twoje schody <br />
<br />
tak wiele nas dziś dzieli<br />