samotnie spędzonych dat,
a ku zagładzie zmierza
ten okrutny świat...
Wszystko Tobie pragnę dac,
choc teraz nie ma jeszcze nas,
więc wołam do Ciebie właśnie tak:
Po prostu przyjdź
i ze mną bądź
i obok mnie zwyczajnie
siądź!
Po prostu przyjdź
i ze mną bądź,
zabij we mnie całe zło...
Słońce kryje twarz
wśród obłoków
szczelnie tak,
a światło w Tobie
przecież mam...
Pytam więc,
gdzie jesteś dziś?
Odpowiedz i pozwól mi
znów przy Tobie byc!
Tak skromnie proszę,
nie przekreślaj nas,
chociaż dawno pokonał
czas,
nie niszcz tego klejnotu,
który tylko dla nas lśni,
ponieważ w połowie
tym klejnotem jesteś
właśnie Ty....