i wypełnia nas
ekstaza,
eksplozja pożądania....
Gwiazdy wirują
i myśli plączą się,
a w piersiach
brakuje tchu...
Ekstaza niczym
wielki pożar
wypala nas
bez reszty,
poza tym nic
już się nie liczy...
Ekstaza unosi
dwie marionetki
w nieznane światy,
widzisz?
To już nie ziemi,
lecz nieba posłanie,
a wokoło tyle
purpurowych obłoków...